Zasady są proste, legalne źródła, legalne używanie i wszystko zgodnie z prawem. Jak jednak to zrobić, kiedy budżet znacznie ograniczony a wymagania słuchaczy rosną? Czy da się pogodzić jakość muzyki z darmowym pozyskiwaniem jej? Rozważyć można przynajmniej dwa warianty: pierwszy z nich to muzyka bez ZAiKS. Oznacza to po prostu, że nie trzeba wyciągać pokaźnej sumy pieniędzy dla możliwości publicznego odtwarzania pewnych utworów. Co prawda muzyka bez konieczności uiszczania opłaty nie jest szczególnie popularna i lansowana jak to jest w przypadku utworów objętych opłatami z ZAiKS, ale warto próbować i szukać, a nuż trafi się coś, co rozsadzi system i rynek muzyczny. Drugi wariant zakłada, że korzystanie z muzyki na licencji nie jest koniecznością nawet w miejscu na muzyce się opierającym. Jak to? Otóż po prostu, jedyne, co trzeba zrobić to przyglądnąć się lokalnemu rynkowi młodych talentów, albo nawet samemu talent show zorganizować i korzystać z umiejętności młodych artystów, którym zależy na promocji.