Ross szykował się do samotnego podróżowania, gdy wkroczyła z interwencją mama Langston. Wytłumaczyła reszcie, że Colleman potrzebny jest w obozie, bo dobrze posługuje się bronią, poluje itp. Że jak Ross ożenił by się z Lydią to zamknęli by gęby krzykaczom i wszyscy byliby zadowoleni?ale Ross nie chciał się żenić, a Lydia nie chciał go za męża?a mimo to było to najrozsądniejsze rozwiązanie i sprowadzono pastora?tego dnia dotarli do rzeki?reakcja na wodę Lydii bardzo zdumiała Rossa. Dziewczyna po prostu wpadła w panikę?Ross nigdy u nikogo nie widział tak okropnego strachu?długo nie mógł jej uspokoić i na długo ten dzień miał zapaść w ich pamięć?i to nie tylko z powodu rzeki i ślubu?tego dnia w wyniku przebytego stresu, Lydia straciła pokarm?z początku nie zdawałą sobie sprawy z tego zdziwiona, że Lee ciągle płacze?aż w końcu poszła do mamy Langston po radę ?i starsza kobieta jej to wytłumaczyła?utrzymywały to jeszcze w tajemnicy przed Rossem, bo Lydia się bała reakcji męża; ożenił się z nią, dlatego że jako jedyna była w stanie wykarmić Lee, a teraz ten powód zniknął?